Teodozja Bryż (1929-1999) była przedstawicielką powojennego pokolenia ukraińskich artystów, która wbrew obowiązującym trendom socrealizmu stworzyła własny, rozpoznawalny styl.
Pochodziła z Wołynia. Lata jej dzieciństwa przypadły na drugą wojnę światową. Uczęszczała na tajne komplety, angażowała się w ukraińskie podziemie (UPA), podobnie jak jej ojciec, za co rodzina była represjonowana przez władze komunistyczne. Po wojnie ukończyła lwowski Instytut Sztuki Użytkowej i Dekoracyjnej na kierunku rzeźba monumentalna. Po zakończeniu nauki pozostała we Lwowie. Jej pracownia była miejscem spotkań lwowskich artystów i dysydentów lat 60.
Wbrew narzuconej odgórnie stylistyce socrealizmu, interesowała się sztuką zachodnią, wprowadzała wątki awangardowe do swojej twórczości, co nie podobało się władzom. Do jej pracowni niejednokrotnie przychodzili cenzorzy z linijką, sprawdzając proporcje rzeźb. Dużym piętnem na jej twórczości odcisnęły się także tragiczne przeżycia z czasów wojny.
Jej spuścizna to ponad 200 prac i projektów, z czego około 30 zrealizowano w przestrzeni publicznej. Artystka była autorką szeregu pomników i rzeźb parkowych. Głównymi tematami jej twórczych zainteresowań była tożsamość kobiety oraz historia, także ta, o której nie uczono wówczas w szkołach. Wśród jej tworów można także napotkać takie, które były inspirowane literaturą i folklorem. Cechą wspólną są asymetryczne, gięte linie, surowe oblicza postaci, gruba linia i brak szczegółów – wyjątkiem są pomniki, które rzeźbiarka wykonywała w nieco bardziej realistycznym stylu, aby ułatwić ich odbiór. Najważniejsze z nich to: pomnik Jerzego Kotermaka w Drohobyczu, Pomnik Daniela Halickego oraz młodego Daniela z bratem we Włodzimierzu Wołyńskim oraz pomnik ofiar faszyzmu w tym samym mieście (jako współautorka, m. in. z Jewhenem Dzyndrą), . Rzeźbiarka była także autorką pomników Szewczenki, który nie był wówczas dobrze widziany przez komunistyczne władze. Jeden udało się postawić w mało widocznym miejscu rodzinnej wsi artystki, drugi władze… podarowały Kanadzie.
Artystka wykonała szereg nagrobków na Cmentarz Łyczakowski, które ustawiono na mogiłach wybitnych osobistości (inni nie mogli liczyć w czasach sowieckich na takie wyróżnienie). Uwagę zwraca przede wszystkim – rzadkość na Cmentarzu – nagrobek abstrakcyjny Leopolda Lewickiego, grafika, który z jednej strony nawiązuje do stylu jego twórczości, z drugiej – układa się w inicjały zmarłego. Inna abstrakcyjna kompozycja stanęła na grobie malarza Ołeksy Szatkiwśkiego. Bryż jest także autorką postaci Orfeusza na nagrobku światowej sławy śpiewaczki operowej ukraińskiego pochodzenia, Sołomiji Kruszelnickiej (przy głównej alei cmentarza). Na nagrobku historyka, Iwana Krypiakiewicza znajduje się płaskorzeźba o tematyce staroruskiej.
Jeszcze jedną rzeźbę artystka wykonała na grób swojego, zmarłego w wieku 16 lat, syna. Nie jest tak monumentalny, jak pozostałe, przedstawia chłopca, który śpi, nakryty skrzydłem bociana, zawierając w sobie dużo większy ładunek emocjonalny, niż pomniki robione na zamówienie. Podobno rzeźbiarka nie pozwalała na czyszczenie pomnika, chciała, aby zarósł mchem.
Jej nagrobek można napotkać także na Cmentarzu Janowskim, na mogile poety Bohdana Ihora Antonycza.
Artystka zmarła we Lwowie, jest pochowana na Cmentarzu Łyczakowskim niedaleko od syna. W jej pracowni działa obecnie muzeum, w którym, co roku, w rocznicę jej śmierci, zbiera się grupa przyjaciół artystki, aby ją wspominać.
źródła:
Стадницька Л., Мистецький дивосвіт Теодозії Бриж – Рівненська обласна універсальна наукова бібліотека http://libr.rv.ua/ua/virt/159/ (dostęp 8.10.2020)