Tadeusz Błotnicki (1858-1928) to artysta, który pozostawił niewiele prac na Cmentarzu Łyczakowskim, ale warto o nich wspomnieć ze względu na ich rangę, a także znaczenie dla Lwowa samej postaci utalentowanego rzeźbiarza, którego większość najlepszych prac uległa zagładzie.
Tadeusz Błotnicki pochodził z rodziny artystycznej. Pierwszym nauczycielem młodego rzeźbiarza był jego ojciec Edward, kolejnym Parys Filippi, przybyły z Krakowa przyjaciel Matejki i Grottgera, który zgromadził wokół siebie spore grono lwowskich artystów. Następnie kształcił się w krakowskiej Szkole Sztuk Pięknych, a po jej ukończeniu w Wiedniu. Za wykonaną tam rzeźbę otrzymał pierwszą nagrodę i stypendium na wyjazd do Paryża.
Po powrocie artysta otworzył pracownię w centrum miasta (ul. 3. Maja 11, obecnie Strzelców Siczowych). Błotnicki znał Gabrielę Zapolską, która bywała u niego w pracowni. Według jednej z wersji jest on prototypem bohatera powieści Kaśka Kariatyda – rzeźbiarza Wodnickiego. W późniejszym okresie, po powrocie z Krakowa, artysta przeniósł swoją pracownię na ul. Sapiehy 9 (ob. Bandery), nieopodal Politechniki, na której wykładał rzeźbę i rysunek ornamentalny.
Z prac Tadeusza Błotnickiego, które zdobiły przestrzeń publiczną we Lwowie nie zachowało się prawie nic, poza kilkoma dekoracjami kamienic oraz srebrnym relikwiarzem Jakuba Strepy w formie barokowego sarkofagu w katedrze łacińskiej. Fontannę Świtezianka, ustawioną na placu Halickim, artysta zaprojektował jeszcze podczas studiów w Wiedniu, mając zaledwie 21 lat. Niestety została ona zniszczona po wojnie.
Podobnie nie miała szczęścia figura papieża Piusa IX, wykonana dla katedry św. Jura. Po wojnie została unicestwiona przez władze komunistyczne ze względów ideologicznych.
Dwie duże figury alegoryczne wykonane z okazji wizyty we Lwowie cesarza Franciszka Józefa, a później umieszczone w ratuszu, przepadły jeszcze w czasie wymiany wnętrz w 1928 roku. Nie zachowało się ani popiersie Franciszka Smolki stojące pod Kopcem Unii Lubelskiej, ani jego pomnik w centrum miasta.
Nie dotrwał do naszych czasów również oryginalny pomnik Mickiewicza w dawnym Stanisławowie (obecnie Iwano-Frankiwsk) – figura ucierpiała bardzo w czasie wojny polsko-ukraińskiej, w okresie międzywojennym wykonano jej kopię (stoi do dziś). Taką samą figurę artysta wykonał dla Wieliczki.
Dzieła Błotnickiego możemy także podziwiać w Krakowie, gdzie rzeźbiarz mieszkał w latach 1886-1906 i 1914-28. Dla grodu pod Wawelem wykonał on między innymi grupę alegoryczną na frontonie teatru Słowackiego, pomnik Michała Bałuckiego na plantach, kilka nagrobków na Cmentarzu Rakowickim.
Poza Lwowem możemy podziwiać pomnik Jana III Sobieskiego jego dłuta w Przemyślu.
Dla Cmentarza Łyczakowskiego artysta wykonał tylko dwa nagrobki, z czego do naszych dni tylko jeden dotrwał w oryginalnej formie. Mowa o umieszczonym na wysokim cokole popiersiu prezydenta Lwowa, Michała Michalskiego*, które znajduje się w alei zasłużonych, wykonane we współpracy z firmą Tyrowicza. Z drugiego nagrobka, należącego do powstańca i aktora Gustawa Fiszera, w czasie wojny skradziono brązowe popiersie.
Nagrobek autorstwa Błotnickiego znajduje się również na cmentarzu w Brzeżanach.
Artysta zmarł w Krakowie. Pochowany został na Cmentarzu Rakowickim, nagrobek zdobi medalion z jego autoportretem.
* nagrobek odnowiony ze środków Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego
źródła:
Nicieja S., Ogród snu i pamięci, 2010
Бірюльов Ю., Львівска скульптура, Lwów 2015